Nowy Mercedes Klasa E: Najbardziej wypełniony technologią W HISTORII!
2 sierpnia 2023
RECORD VIDEO #55 – Niebezpieczne sytuacje na drogach
2 sierpnia 2023Motodziennik warsztat: Pompy LHM od DS po XM – sprężyna zamiast komputera
Dzień dobry,
Pompa wysokiego ciśnienia to serce każdego hydro Citroena. Jak działa, czym się różni pompa z modelu DS, od tej z Xantii, co ma wspólnego z zawieszeniem i hamulcami (albo skrzynią biegów) opowiada niezastąpiony Tadeusz Vorbdrodt
Omawiamy pompy wysokiego ciśnienia z aut: Citroen DS, Citroen GS, Citroen CX, Citroen BX, Xantia i XM
Miłego oglądania!
Mateusz Stepien
Właściciel firmy Magic-IT, wielki fan motoryzacji, który nie boi się dzielić swoją wiedzą.
3 Comments
Budowa tych pomp wielotłoczkowych wzdłużnych (nie gwiazdowych) w układach LHM jest dokładnie taka sama jak kompresorów klimatyzacji 😉
Te najnowsze pompy 6+2 potrafią być wredne jeśli chodzi o wycieki. Wymiana o-ringów pod korkami wcale nie gwarantuje szczelności i mam tu na myśli o-ringi z oryginalnego zestawu Citroena. Tzn. szczelność jest, ale na krótką metę, bo po pół roku czy roku czasu potrafi znowu podciekać.
Jeśli chodzi o dostępność, to najtrudniej chyba dostać jakąkolwiek pompę do XMa z najnowszą V6-tką es9j4, bo tam koło pasowe jest dużo mniejsze niż np do 2.1td i osadzone na osobnej piaście, a nie bezpośrednio na wałku. Pompy od innej wersji silnikowej nie da się prosto założyć, ze względu na to, że koło pasowe musi się zmieścić w osłonie rozrządu, a od innych motorów koła są większe.
23:17 – nie każda pompa 6+2 posiada taki zaworek. Mam jedną od Xantii 2.1TD i faktycznie takie ustrojstwo występuje, ale np w XMie V6 z 1999 roku już czegoś takiego nie ma.
Kończąc dziękuję za kolejny film z Panem Tadeuszem. Taki człowiek to skarbnica wiedzy i bardzo fajnie, że ma ochotę się nią z nami podzielić.
PS. Może w przyszłości parę słów o korektorach wysokości? Diagnostyka, regeneracja o ile jest możliwa itd?
Pozdrawiam!
Miałem kiedyś Xantię I z głośną pompą LHM (wymieniłem), nagminnie pękającymi, w miejscach zgięć, stalowymi przewodami wysokiego ciśnienia. Pamiętam, że „nabijałem” sfery z przodu, ponieważ zawieszenie stało się twarde a do tego dłużej „wstawał”. Samochód wspominam bardzo miło, był komfortowy, bardzo dobrze zabezpieczony antykorozyjnie i przyzwoicie wyciszony. Dzięki za wspomnienia 😉