Prawo do Jazdy Ciekawostki motoryzacyjne, kursy na prawo jazdy
Powiązane artykuły
Nie zgadzasz się? to nie przyjmujesz
Z ostatniej chwili
- TRAGEDIA NA A1. Dziennikarskie DNO i DZBANY PRZEJMUJĄ INTERNET! TUNNING BYŁ WINNY! Powiedzmy Dość!
- Jedź bezpiecznie odc. 912 (A4, jazda na zderzaku)
- UE chce kolejnych zmian dla kierowców w 2024!
- NAJWIĘKSZY SKANDAL W DZIEJACH MOTORYZACJI
- Nowy Volkswagen Passat – jest kombi, jest TDI, jest klasa
- Stop Cham #1055 – Niebezpieczne i chamskie sytuacje na drogach
- Ileeee tutaj plastiku… A może to najlepsza miejska terenówka? #jeep #jeepavenger #avenger #bev
- Nissan Juke Hybrid 2023 – TEST PL (1.6 143 KM) Hybryda się tu opłaca?
- Wygraj BMW E46
- VW w głębokich przemyśleniach, czy robić następce POLO? #vw #vwpolo #mzip
Zawsze mozna sie wytlumaczyc ze bylo sie wtedy pijanym. Na trzezwo by sie mandatu nie podpisalo. Powinni to akceptowac.
Nieprawda, ja się chciałem odwołać od mandatu drogowego ze względu na moją chorobę psychiczną i dowiedziałem się że to nie przejdzie. Na stronie ministerstwa infrastruktury znalazłem informacje w dziale kierowcy i pojazdy, że mając atak schizofrenii podczas jazdy, można złożyć wniosek o uchylenie mandatu. Jednakże mój lekarz psychiatra doradził mi abym jak najszybciej wycofał ten wniosek bo w toku postępowania sądowego może dojść do tego, że całkowicie odbierze mi prawo jazdy sąd. To znaczy że może brać pod uwagę to że mogę w przyszłości dużo częściej doprowadzać do takich wykroczeń. Wolałem nie ryzykować i wycofałem ten wniosek w sądzie. Tak naprawdę to chciałem wygrać z policjantem który w „umiejętny sposób” zawyżył pomiar prędkości mojego auta. Takie coś jest bardzo trudno udowodnić w sądzie bo po pierwsze to urządzenie ma błąd ślizgu a po drugie sądy w większości wierzą policji. Na stronie ministerstwa wyraźnie jest dopuszczona możliwość odwołania się dla osoby z zaburzeniami psychicznymi a zarazem jest duże ryzyko że można wtedy stracić prawo jazdy jeśli tak orzeknie biegły psychiatra powołany przez sąd. Napisałem do rzecznika praw obywatelskich opisując ten problem to dostałęm odpowiedź w skrócie: Że bezpieczeństwo na drogach jest ważniejsze niż moja choroba i że nie ma dyskryminacji mojej osoby w tym momencie. No i bądź tu teraz mądry i domyśl się czy tam w ministerstwie pracują jakieś ćwierćinteligenty czy może to jest taki haczyk na osoby chore aby same się zgłaszały i można było im odbierać prawa jazdy. Natomiast kwestia tego jak na każdym kroku próbuje cię przechytrzyć policjant drogówki, jest dokładnie wyjaśniona na kanale Sierżant Bagieta. To jest były policjant z Katowic który mówi o policji bez cenzury. Na filmie youtube: LTI 20-20 TruCam – błąd ślizgu urządzenia
facet pokazuje jak umiejętne wykorzystanie tego radaru ręcznego przez policjanta, może zawyżyć pomiar. Wszystkie instytucje w tym kraju łącznie z RPO są razem aby trzymać ciągle bata na obywatelu. No więc jak zostaniesz namierzony to obowiązkowo żadaj aby ci smerf pokazał na wyświetlaczu ekranowym że to w twój samochód został skierowany laser.
Rok temu dostałem mandat, na 40 Miałem 81km/h, to było moje pierwsze spotkanie z policją, prawo jazdy miałem od roku więc w stresie podpisałem, jadąc do pracy następnego dnia zwróciłem uwagę że na wjeździe do tej miejscowości nie ma znaku informującego o terenie zabudowanym ani ograniczającego prędkość do 40. Pytałem policjantów, czy w takiej sytuacji jeśli w miejscu w którym powinny być znaki a ich nie było, mogę się odwołać od mandatu. Ich zdaniem była duża szansa na unieważnienie ale uznałem, że nie będę ryzykował obciążenia kosztami rozprawy i zapłaciłem otrzymaną grzywnę.