„Do zastawiania zatok przystankowych kierowcy autobusów w Warszawie są przyzwyczajeni ale f***er w mercedesie postanowił wyznaczyć nowe standardy, zatrzymał się na pasie ruchu 3 pasmowej, bardzo ruchliwej ulicy Ostrobramskiej bo jak jest tu przystanek to czemu nie? Pewnie w zatokach też parkuje. Ktoś może powiedzieć „A może się zepsuł?” ale jeżdżę po Warszawie prawie 10 lat i 98% przypadków gdy ktoś stoi na awaryjnych nie oznacza się zepsuł, w ich rozumieniu to magiczne światła, które pozwalają się wszędzie zatrzymać. Poza tym w takich sytuacjach rozkłada się trójkąt. Gdy wyszedłem do typa powiedział coś w stylu, że przecież już odjeżdża i, żebym się uspokoił. Łapiecie? Jak ja w ogóle mam prawo mieć pretensje? Dodam, że jest tu znak „zakaz zatrzymywania się” co widać na początku nagrania”
5.12.2024 Warszawa