W ciągu świątecznego weekendu na polskich drogach doszło do 173 wypadków drogowych, w których zginęło 21 osób, a 203 zostały ranne. Policja poinformowała także o zatrzymaniu prawie 1200 pijanych kierowców. Choć liczba wypadków zmniejszyła się o jeden w porównaniu z poprzednim rokiem, to jednak liczba ofiar śmiertelnych i rannych pozostaje wciąż bardzo wysoka.

Policja odnotowała widoczny spadek wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości powyżej 50 km/h. Było to 269 osób, podczas gdy w poprzednim roku liczba ta wyniosła 549. Nadkomisarz Robert Opas podkreślił, że każdego dnia świąt o bezpieczeństwo podróżujących dbało około czterech tysięcy funkcjonariuszy.

Niestety, wciąż dochodzi do tragedii na drogach. W jednym z wypadków zginął kierowca motocykla, którego nieustąpienie pierwszeństwa skręcającemu w lewo samochodowi doprowadziło do zderzenia. Innym tragicznym zdarzeniem było zderzenie dwóch samochodów, które doprowadziło do śmierci jednego z kierowców.

Niebezpieczeństwo na drogach jest szczególnie duże w okresach świątecznych i urlopowych, kiedy wiele osób wyrusza w podróż. Dlatego tak ważne jest, aby wszyscy kierowcy przestrzegali przepisów ruchu drogowego, nie prowadzili pojazdów po spożyciu alkoholu i dostosowywali prędkość do warunków na drodze. Policja apeluje także o korzystanie z pasów bezpieczeństwa oraz o wyłączanie telefonów komórkowych podczas jazdy.

Święta Wielkanocne to czas, który powinien być okresem radości i spokoju, ale niestety dla wielu rodzin stał się czasem żałoby i tragedii. Dlatego tak ważne jest, aby każdy z nas dbał o bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że każdego dnia możemy być świadkami tragedii na drodze, dlatego warto pamiętać o przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa podczas jazdy samochodem.