BMW drażniło się z nim od kilku miesięcy, ale w końcu dostaliśmy w swoje ręce gotowy produkt!

Co zmieniło się w porównaniu z poprzednią edycją? Na zewnątrz jest wiele zmian w stosunku do poprzedniej edycji, a także standardowej serii 5. Po pierwsze, jest szerszy i ma specjalnie wyrzeźbioną maskę. Jest też podświetlany grill z wbudowanymi otworami wentylacyjnymi, a także ogromny, agresywnie wyglądający zderzak, który jest pełen ogromnych wlotów powietrza. Wzdłuż boku widać, że samochód jest niższy, podczas gdy z tyłu znajduje się spojler bagażnika, ogromny dyfuzor i zestaw dużych poczwórnych rur wydechowych.

Po wejściu do środka M5 robi naprawdę duże wrażenie. Znajduje się tam kierownica M w połączeniu z dodatkowymi elementami M, takimi jak logo, czerwone ikony i przycisk rozrusznika, a także paski M na pasach bezpieczeństwa. Jest też zestaw sportowych foteli pokrytych skórą Marino, a na środku deski rozdzielczej znajduje się zaktualizowany system informacyjno-rozrywkowy.

Następnie dochodzimy do tego, co kryje się pod maską. Jeśli chodzi o napęd benzynowy, znajdziemy tu ten sam 4,4-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, co w XM, a także silnik elektryczny. W połączeniu dają one wspaniałe 727 KM i 1000 Nm! Współpracują one ze sobą, aby rozpędzić nowe M5 do 62 mil na godzinę w 3,5 sekundy.

Jest jednak mały problem – to o 0,2 sekundy wolniej niż w poprzednim samochodzie! Powód? System hybrydowy i inne dodatki oznaczają, że samochód ten waży 2 435 kg – 500 kg więcej niż poprzednie M5!

Co o tym sądzisz – czy ta ogromna zmiana masy rujnuje dla Ciebie nowe M5? A może nadal pozostaje najlepszym super sedanem na świecie? Musisz pozostać z Matem i przekonać się sam!