Jeżdżę takim od 2 tygodni. Z moich obserwacji jeżeli chodzi o zużycie paliwa to E-Pedal to zło. Powiedział mi to sprzedawca przy odbiorze, i na początku byłem zaskoczony ale teraz przyznaję mu rację. Najniższe spalanie jest w trybie Eco, gdzie rekuperacja po odpuszczeniu gazu działa bardzo słabo. Na początku testowałem osiągi, przyspieszenia, V-max (180 wg licznika), ale teraz jeżdżę w trybie Eco I bardziej eco-drivingowo. Zauważyłem, że w trybie Eco silnik spalinowy włącza się rzadziej i pracuje ciszej, ale za to w kabinie jest odrobinę zimniej. Być może jego częste uruchamianie i wynikające z tego wyższe spalanie wynika z chęci lepszego dogrzania kabiny, lub chęci utrzymywania większej ilości energii w baterii żeby później móc więcej oddać natychmiast jeżeli pojawi się potrzeba przyspieszenia. Zauważyłem również związek między częstszym włączaniem silnika i jego pracą na wyższych obrotach, a włączaniem funkcji takich jak podgrzewanie siedzeń, kierownicy czy przedniej szyby. W zwykłym benzynowym Qashqaiu aktualnej generacji kiedy te funkcje są włączone nie działa start/stop. Tu podobnie, mam wrażenie że silnik działa na wyższych obrotach kiedy coś takiego jest włączone. Aktualnie od 2 dni jeżdżę bardziej eco-drivingowo, w trybie Eco, odpuszczając wcześnie gaz i dotaczając się do świateł, nie włączając żadnych funkcji z wcześniej wspomnianych, i obserwując wyświetlane podsumowania jazd mam wrażenie że w ten sposób auto pali o conajmniej 1l mniej. Póki co mój rekord to 5,4l (jazda po Warszawie), średnie od odbioru 6,7, od ostatniego tankowania 6,4. Uważam, że z tego 5,4l można jeszcze nieco urwać bez uszczerbku na tempie czy płynności jazdy, tak samo myślę że ze średnią da się zejść poniżej 6l, niemniej jednak spodziewałem się że auto już samo z siebie będzie spalać mniej. Zobaczymy, może to kwestia temperatury zewnętrznej, a może algorytmy zarządzania energią potrzebują jeszcze trochę czasu żeby się dobrze dostroić, a ja żeby opadł efekt nowości i żebym przestał chcieć testować przyspieszenia 🙂 . Poza spalaniem, w codziennym użytkowaniu auto jest bardzo przyjemne. Przesiadłem się na nie z elektryka (Renault Zoe), i ogólne wrażenia są gdzieś pomiędzy autem spalinowym ze współczesnym CVT (jak np aktualny Qashqai, gdzie w kategorii użytku codziennego oceniam tę skrzynię bardzo wysoko), a elektrykiem. Przyspieszenie jest niemal natychmiastowe, choć przebiega w dwóch fazach – najpierw jest natychmiastowy zastrzyk energii z baterii (gdzieś wyczytałem że ok 60kW), a po chwili gdy generator się obudzi, wejdzie na obroty i zacznie ładować mamy drugi lekki kop w plecy. Ogólnie przyspieszenie czasem jest lepsze, czasem gorsze w zależności głównie od tego w jakim stanie znajduje się generator i ile czasu potrzebuje żeby zacząć pompować pełną moc. Natomiast ogólnie auto przyspiesza bardzo sprawnie i mocy mu nie brakuje. Silnik słychać rzadko, w trybie Eco jeszcze rzadziej, a jak już to jego dźwiękowi bliżej do sprężarki w starszej lodówce niż do silnika spalinowego. Nie wyje, tylko bardziej brzęczy. Czasem się zdarza, że czuć z niego lekkie wibracje gdy się włącza lub wyłącza, lub że włączy się na postoju i wejdzie na dziwnie wysokie obroty, ale najczęściej jest bezszelestny. W kwestii zawieszenia auto jest odrobinę sztywniejsze od zwykłego Qashqaia, podobnie odrobinę ciężej chodzi kierownica w standardowym trybie. Nie bardzo rozumiem dlaczego konstruktorzy tak to zestroili, ale tak jest. Niemniej auto dalej jest nastawione przede wszystkim na komfort, zawieszenie nie jest głośne, nie dobija, izolacja akustyczna jest moim zdaniem na wysokim poziomie. Szum powietrza z okolic lusterek i słupków zaczyna być słyszalny ok 120km/h. Okno dachowe nie jest otwierane i nie wydaje mi się, żeby z okolic dachu było słychać jakiś szum podczas szybszej jazdy. Zasłonięcie lub odsłonięcie roletki nic tutaj nie zmienia. Ze względu na elektryczny napęd, dobre wyciszenie i wspaniale grające audio Bose jest to jedno z tych aut, w których stanie w korku jest przyjemnością, również ze względu na miękko i przyjemnie dla oka wykończone wnętrze. Aktywny tempomat potrafi zwolnić i ruszyć od zera. Potwierdzam też, że auto jest bardzo łatwe w obsłudze, choć po przesiadce z Renault brakuje mi np bieżących wskazań systemów bezpieczeństwa, np czy auto widzi radarem inne auto przed nami, lub pasy. Renault ma również lepszy system keyless-entry. Szkoda że w teście nie padła ocena świateł, a jest tu nie byle co bo Matrix LEDy, czego producent jakoś mocno nie komunikuje. Z ciekawostek to nowy Qashqai ma Matrix LEDy (w najwyższych wersjach bodaj od roku modelowego 2022), a nowy X-Trail nie ma. Światła te oceniam wysoko, lepiej niż zwykłe automatyczne światła drogowe, aczkolwiek spodziewałem się odrobinę więcej – wydaje mi się że strategia zarządzania wiązką jest bardzo defensywna, gdzie najwyższy priorytet ma nie oślepianie innych kierowców, przez co często nie są doświetlone obszary które wydawałoby się że powinny być. Podejrzewam, że to też może być kwestia rozdzielczości, światła mają do dyspozycji chyba tylko 12 stref, więc są to raczej takie pół-matrycowe LEDy, niemniej jednak różnica na plus jest wyraźna choć też nie jest to poziom marek premium, ale za to jak komuś ta funkcja nie odpowiada to można ją wyłączyć i mieć zwykłe automatyczne światła drogowe. Wskazania nawigacji z Android Auto nie są wyświetlane na wyświetlaczu przed kierowcą, ani na head-upie. Wskaźnika chwilowego spalania rzeczywiście nie ma, tak jak Pan Redaktor zauważył pewnie dlatego że często by pokazywał kosmiczne wartości z którymi użytkownik nic by nie mógł zrobić, za to w trybie Eco w menu spalania można wywołać ekonomizer, który podpowiada kiedy zdjąć nogę z gazu. Jakby ktoś miał pytania to proszę pytać. Pozdrawiam 🙂
@jodlasty co w tym męczącego? Ja wydałem te pieniądze na samochód który jak żaden inny w tej cenie jeździ cicho, płynnie i jazda nim mnie po prostu relaksuje. Ściganie się od świateł do świateł zostawiam młodym gniewnym niewyżytym.
@Marek T Dorabianie ideolo do gawna. Co to znaczy płynnie jeździ? Auta spalinowe nie jeżdżą płynnie? Brednie do kwadratu. Z czego się przesiadłeś? Z Wołgi?
@Remigiusz Palus przejedź się, porównaj, to może zrozumiesz. Ten samochód jeździ prawie jak elektryk. Nie czekasz aż jakaś skrzynia znajdzie bieg i go załączy, aż turbo się rozkręci, aż wejdzie na obroty, bo koła napędza silnik elektryczny. Nie ma żadnego zawahania, żadnego laga, w każdej sytuacji przy dowolnej prędkości naciskasz gaz, a on reaguje tak samo, od razu, bez żadnego szarpnięcia, płynnie. Przesiadłem się z Astry K 1.6 turbo 200KM. Zresztą Astrę mam nadal i mimo że nadal uważam że to fajne auto, to jednak napędowi z Nissana nie dorasta do pięt.
Mam taki od kilku tygodni. Zauważyłem brak jakiejkolwiek powłoki na niektórych metalowych elementach, np pod schowkiem, zderzakiem tylnym. Prośba o zweryfikowanie innych sztuk pod tym względem.
7 Comments
Jeżdżę takim od 2 tygodni. Z moich obserwacji jeżeli chodzi o zużycie paliwa to E-Pedal to zło. Powiedział mi to sprzedawca przy odbiorze, i na początku byłem zaskoczony ale teraz przyznaję mu rację. Najniższe spalanie jest w trybie Eco, gdzie rekuperacja po odpuszczeniu gazu działa bardzo słabo. Na początku testowałem osiągi, przyspieszenia, V-max (180 wg licznika), ale teraz jeżdżę w trybie Eco I bardziej eco-drivingowo. Zauważyłem, że w trybie Eco silnik spalinowy włącza się rzadziej i pracuje ciszej, ale za to w kabinie jest odrobinę zimniej. Być może jego częste uruchamianie i wynikające z tego wyższe spalanie wynika z chęci lepszego dogrzania kabiny, lub chęci utrzymywania większej ilości energii w baterii żeby później móc więcej oddać natychmiast jeżeli pojawi się potrzeba przyspieszenia. Zauważyłem również związek między częstszym włączaniem silnika i jego pracą na wyższych obrotach, a włączaniem funkcji takich jak podgrzewanie siedzeń, kierownicy czy przedniej szyby. W zwykłym benzynowym Qashqaiu aktualnej generacji kiedy te funkcje są włączone nie działa start/stop. Tu podobnie, mam wrażenie że silnik działa na wyższych obrotach kiedy coś takiego jest włączone. Aktualnie od 2 dni jeżdżę bardziej eco-drivingowo, w trybie Eco, odpuszczając wcześnie gaz i dotaczając się do świateł, nie włączając żadnych funkcji z wcześniej wspomnianych, i obserwując wyświetlane podsumowania jazd mam wrażenie że w ten sposób auto pali o conajmniej 1l mniej. Póki co mój rekord to 5,4l (jazda po Warszawie), średnie od odbioru 6,7, od ostatniego tankowania 6,4. Uważam, że z tego 5,4l można jeszcze nieco urwać bez uszczerbku na tempie czy płynności jazdy, tak samo myślę że ze średnią da się zejść poniżej 6l, niemniej jednak spodziewałem się że auto już samo z siebie będzie spalać mniej. Zobaczymy, może to kwestia temperatury zewnętrznej, a może algorytmy zarządzania energią potrzebują jeszcze trochę czasu żeby się dobrze dostroić, a ja żeby opadł efekt nowości i żebym przestał chcieć testować przyspieszenia 🙂 . Poza spalaniem, w codziennym użytkowaniu auto jest bardzo przyjemne. Przesiadłem się na nie z elektryka (Renault Zoe), i ogólne wrażenia są gdzieś pomiędzy autem spalinowym ze współczesnym CVT (jak np aktualny Qashqai, gdzie w kategorii użytku codziennego oceniam tę skrzynię bardzo wysoko), a elektrykiem. Przyspieszenie jest niemal natychmiastowe, choć przebiega w dwóch fazach – najpierw jest natychmiastowy zastrzyk energii z baterii (gdzieś wyczytałem że ok 60kW), a po chwili gdy generator się obudzi, wejdzie na obroty i zacznie ładować mamy drugi lekki kop w plecy. Ogólnie przyspieszenie czasem jest lepsze, czasem gorsze w zależności głównie od tego w jakim stanie znajduje się generator i ile czasu potrzebuje żeby zacząć pompować pełną moc. Natomiast ogólnie auto przyspiesza bardzo sprawnie i mocy mu nie brakuje. Silnik słychać rzadko, w trybie Eco jeszcze rzadziej, a jak już to jego dźwiękowi bliżej do sprężarki w starszej lodówce niż do silnika spalinowego. Nie wyje, tylko bardziej brzęczy. Czasem się zdarza, że czuć z niego lekkie wibracje gdy się włącza lub wyłącza, lub że włączy się na postoju i wejdzie na dziwnie wysokie obroty, ale najczęściej jest bezszelestny. W kwestii zawieszenia auto jest odrobinę sztywniejsze od zwykłego Qashqaia, podobnie odrobinę ciężej chodzi kierownica w standardowym trybie. Nie bardzo rozumiem dlaczego konstruktorzy tak to zestroili, ale tak jest. Niemniej auto dalej jest nastawione przede wszystkim na komfort, zawieszenie nie jest głośne, nie dobija, izolacja akustyczna jest moim zdaniem na wysokim poziomie. Szum powietrza z okolic lusterek i słupków zaczyna być słyszalny ok 120km/h. Okno dachowe nie jest otwierane i nie wydaje mi się, żeby z okolic dachu było słychać jakiś szum podczas szybszej jazdy. Zasłonięcie lub odsłonięcie roletki nic tutaj nie zmienia. Ze względu na elektryczny napęd, dobre wyciszenie i wspaniale grające audio Bose jest to jedno z tych aut, w których stanie w korku jest przyjemnością, również ze względu na miękko i przyjemnie dla oka wykończone wnętrze. Aktywny tempomat potrafi zwolnić i ruszyć od zera. Potwierdzam też, że auto jest bardzo łatwe w obsłudze, choć po przesiadce z Renault brakuje mi np bieżących wskazań systemów bezpieczeństwa, np czy auto widzi radarem inne auto przed nami, lub pasy. Renault ma również lepszy system keyless-entry. Szkoda że w teście nie padła ocena świateł, a jest tu nie byle co bo Matrix LEDy, czego producent jakoś mocno nie komunikuje. Z ciekawostek to nowy Qashqai ma Matrix LEDy (w najwyższych wersjach bodaj od roku modelowego 2022), a nowy X-Trail nie ma. Światła te oceniam wysoko, lepiej niż zwykłe automatyczne światła drogowe, aczkolwiek spodziewałem się odrobinę więcej – wydaje mi się że strategia zarządzania wiązką jest bardzo defensywna, gdzie najwyższy priorytet ma nie oślepianie innych kierowców, przez co często nie są doświetlone obszary które wydawałoby się że powinny być. Podejrzewam, że to też może być kwestia rozdzielczości, światła mają do dyspozycji chyba tylko 12 stref, więc są to raczej takie pół-matrycowe LEDy, niemniej jednak różnica na plus jest wyraźna choć też nie jest to poziom marek premium, ale za to jak komuś ta funkcja nie odpowiada to można ją wyłączyć i mieć zwykłe automatyczne światła drogowe. Wskazania nawigacji z Android Auto nie są wyświetlane na wyświetlaczu przed kierowcą, ani na head-upie. Wskaźnika chwilowego spalania rzeczywiście nie ma, tak jak Pan Redaktor zauważył pewnie dlatego że często by pokazywał kosmiczne wartości z którymi użytkownik nic by nie mógł zrobić, za to w trybie Eco w menu spalania można wywołać ekonomizer, który podpowiada kiedy zdjąć nogę z gazu. Jakby ktoś miał pytania to proszę pytać. Pozdrawiam 🙂
@jodlasty co w tym męczącego? Ja wydałem te pieniądze na samochód który jak żaden inny w tej cenie jeździ cicho, płynnie i jazda nim mnie po prostu relaksuje. Ściganie się od świateł do świateł zostawiam młodym gniewnym niewyżytym.
@Marek T Dorabianie ideolo do gawna. Co to znaczy płynnie jeździ? Auta spalinowe nie jeżdżą płynnie? Brednie do kwadratu. Z czego się przesiadłeś? Z Wołgi?
@Remigiusz Palus przejedź się, porównaj, to może zrozumiesz. Ten samochód jeździ prawie jak elektryk. Nie czekasz aż jakaś skrzynia znajdzie bieg i go załączy, aż turbo się rozkręci, aż wejdzie na obroty, bo koła napędza silnik elektryczny. Nie ma żadnego zawahania, żadnego laga, w każdej sytuacji przy dowolnej prędkości naciskasz gaz, a on reaguje tak samo, od razu, bez żadnego szarpnięcia, płynnie. Przesiadłem się z Astry K 1.6 turbo 200KM. Zresztą Astrę mam nadal i mimo że nadal uważam że to fajne auto, to jednak napędowi z Nissana nie dorasta do pięt.
Piękne podsumowanie tych szczęśliwych ludzi😅
Jak pan lusterka złoży myślę, że spokojnie do 5.2 zejdzie
Mam taki od kilku tygodni. Zauważyłem brak jakiejkolwiek powłoki na niektórych metalowych elementach, np pod schowkiem, zderzakiem tylnym. Prośba o zweryfikowanie innych sztuk pod tym względem.