„Od określania, czy ktoś tamuje ruch czy nie, jesteśmy my (policja – przyp. Reptylianina), a jeśli uważa Pan, że jeśli ktoś jedzie 45 na 50, to tamuje ruch, to jest Pan w błędzie” – zapamiętajcie sobie to Sebastiany i Janusze raz na zawsze, a jak macie pamięć dobrą, ale krótką, wydrukujcie sobie to w kilku egzemplarzach i przyklejcie w dobrze widocznych i często uczęszczanych miejscach.
Ten wąski przejazd dla rowerzystów został wykonany „na siłę”. Takie widywałem w Elblągu, bo Gdańsk ma już po 2 m – odpowiednie, by minęły się dwie przyczepy po 90 cm (maksymalna szerokość pojazdów na drodze rowerowej). W Krakowie różnie, tu się nie postarali.
Przydałoby się też pokazać tych kierowców jak karze (mam nadzieję że takie sytuacje były) policja, którzy ominęli z piskiem opon lub wyprzedzili gdy pierwszy był na przejściu i typowo ich wina. Nie powinni dopuścić do wyprzedzenia pojazdu tak jak jest mowa w przepisach czy wysunięcie się tak jak pan prowadzący mówi przed przód pojazdu obok a jednak dochodzi tam do pisku opon czy gwałtownego zahamowania i moim zdaniem to też jest na wykroczenie Oni stworzyli zagrożenie. I tylko dzięki temu że pojazd był sprawny to nie doszło do tragedii przecież na śniegu czy w ogóle gorszych warunkach ich auto i tak by ominęło czy wyprzedziło wysunęło się za przód pojazdu obok a pieszy byłby zagrożony przydałoby się żeby to też pokazać że takie zachowania są karane nawet jeżeli pieszy nie odniósł obrażeń a mógł się przewrócić. No to pojazd obok zwalniał już dużo wcześniej było widać że będzie hamował a oni na ostatni włos zahamowali
3 Comments
„Od określania, czy ktoś tamuje ruch czy nie, jesteśmy my (policja – przyp. Reptylianina), a jeśli uważa Pan, że jeśli ktoś jedzie 45 na 50, to tamuje ruch, to jest Pan w błędzie” – zapamiętajcie sobie to Sebastiany i Janusze raz na zawsze, a jak macie pamięć dobrą, ale krótką, wydrukujcie sobie to w kilku egzemplarzach i przyklejcie w dobrze widocznych i często uczęszczanych miejscach.
Ten wąski przejazd dla rowerzystów został wykonany „na siłę”. Takie widywałem w Elblągu, bo Gdańsk ma już po 2 m – odpowiednie, by minęły się dwie przyczepy po 90 cm (maksymalna szerokość pojazdów na drodze rowerowej). W Krakowie różnie, tu się nie postarali.
Przydałoby się też pokazać tych kierowców jak karze (mam nadzieję że takie sytuacje były) policja, którzy ominęli z piskiem opon lub wyprzedzili gdy pierwszy był na przejściu i typowo ich wina. Nie powinni dopuścić do wyprzedzenia pojazdu tak jak jest mowa w przepisach czy wysunięcie się tak jak pan prowadzący mówi przed przód pojazdu obok a jednak dochodzi tam do pisku opon czy gwałtownego zahamowania i moim zdaniem to też jest na wykroczenie Oni stworzyli zagrożenie. I tylko dzięki temu że pojazd był sprawny to nie doszło do tragedii przecież na śniegu czy w ogóle gorszych warunkach ich auto i tak by ominęło czy wyprzedziło wysunęło się za przód pojazdu obok a pieszy byłby zagrożony przydałoby się żeby to też pokazać że takie zachowania są karane nawet jeżeli pieszy nie odniósł obrażeń a mógł się przewrócić. No to pojazd obok zwalniał już dużo wcześniej było widać że będzie hamował a oni na ostatni włos zahamowali