6 Comments

1. Damian z. pisze:

   19 marca 2023 o 15:17

   Mam golfa 4 w highline i to liga na maca bo ma skóry recato concept i 1.9 TDI nikt nie przyjechał nawet obejrzeć .

2. Szymon Kurzeja pisze:

   19 marca 2023 o 15:17

   Jakiś czas temu kończyło mi się OC oraz ważność przeglądu zajrzałem do państwowej ewidencji, w celu sprawdzeniu do kiedy mam ważny przegląd. Mocno sie zdziwiłem jak zauwazyłem wpis od policjanta że miałem kontorlę w styczniu wraz przebiegiem o 100 tys wiecej niż mam na liczniku. Kontroli nie miałem autem jeżdze tylko ja. Temu jeszcze nie ugryzłem ponieważ przez samą rozmowę telefoniczną z policajnetem z pierwszego lepszego komisariatu nie udało sie nic ustalić. Diagnosta zrobił mi wpis aktualnego przebiegu oraz napisał poświadczenie, o prawdopodobnej pomyłce policjanta. Chciałbym ten temat wyprostować i aby ten wpis znikną, jak mogę to dokonać ?

3. Tom pisze:

   19 marca 2023 o 15:17

   o różnych uszkodzeniach czy elementach do wymiany pisze się załącznik do umowy bo jak za dużo napiszesz w samej umowie to w wydziale komunikacji mogą nie chcieć przerejestrować auta na nowego właściciela tylko będą kazali robić dodatkowe przeglądy i udowadniać, że auto jest sprawne. Także z tym pisaniem wszelkich wad w głównej umowie też trzeba uważać.

4. @KamilR468 pisze:

   8 lutego 2024 o 17:18

   Sprzedanie samochodu teraz to strasznie irytujący proces. Chyba, że miałem pecha. Generalnie dbam o wygląd samochodu, zawsze mam czysty, wysprzątany w środku, a lakier zabezpieczony woskiem. Potencjalni kupcy narzekają, że na pewno coś chcę ukryć, żeby tylko ktoś kupił oczami. Auto 5 letnie, pełna historia w ASO, ale z jakiegoś powodu nie ma historii na car vertical. Potencjalni kupujący narzekają, bo moto doradca mówił, że jak nie ma w car vertical, to na pewno historia podrobiona. W pierwszym roku użytkowania zrobiłem 20 tys., bo jeździłem do pracy, a w kolejnych latach robiłem po 6-8 tys., bo pracowałem zdalnie. Potencjalni kupujący węszą spisek i na pewno coś grzebałem przy liczniku, bo niemożliwe, żeby 5 letni samochód miał 50 tys., skoro w pierwszym roku zrobiłem 20 tys. Potencjalni kupujący pytają też czemu sprzedaję. A sprzedaję auto, bo jest małym hatchbackiem, a urodziło mi się dziecko i przy zapakowaniu wózka zostaje mi 20 litrów bagażnika. No to słyszę, że to oklepany tekst i na pewno coś jest zepsute. W ogłoszeniu napisałem wszystkie wady o których wiem. Potencjalni kupujący na miejscu próbują negocjować cenę o 10 tys., ponieważ znaleźli wady o których napisałem w ogłoszeniu. No to mówię, ze podana cena jest za auto dokładnie w tym stanie, jakim opisałem. Jakby nie było podanych wad, to cena byłaby wyższa. Już pomijając to, że te wady to totalne pierdoły. Potencjalni kupujący dzwonią i nalegają na rezerwację oględzin auta za dwa dni, bo są na wyjeździe. A ja w międzyczasie mam 10 telefonów i mam teraz odczekać 2 dni, bo koleś, który nawet nie wiem czy kupi tak chce. Finalnie auto sprzedane w rozliczeniu u dealera. Cena niższa o jakieś 8-10 tys. niż rynkowa i może się wydawać, że jestem mocno w plecy. Ale różnica jest taka, że przyjeżdżam, gość ogląda samochód, proponuje cenę, podpisujemy umowę i tyle się widzieliśmy. A swój czas i nerwy też trzeba cenić i jestem w stanie poświęcić taką różnicę dla szybkiego załatwienia tematu, a nie użerania się z gronem specjalistów od mechaniki, elektroniki, ekologii, ergonomii i wszystkiego.

5. @kamilmtk6816 pisze:

   8 lutego 2024 o 17:18

   Chreysler aspen 4.7 LPG i co teraz

6. @kamilmtk6816 pisze:

   8 lutego 2024 o 17:18

   Kupiłem auto za 35 k przy oględzinach niby wszystko fajnie dojechałem do domu 300km okazało się że auto zgubiło 7litrow oleju i co teraz nic nie wskazywało silnik chodził bez zarzutu