Jeśli kochacie motoryzację, osiągi i zapach benzyny, to mamy dla was dobrą informację. Nowa generacja Audi S3 nieznacznie różni się od poprzedniej. I w przeciwieństwie do wielu innych marek i modeli, pozostała wierna swoim ideałom. I nie ma żadnego silnika elektrycznego. Ani trzech cylindrów. Jak to możliwe w czasach, w których wszyscy tłumaczą, że muszą wykonywać polecenia unijnych polityków i eko-świrów?

Nowe S3 Limousine ma niemal tę samą moc, co poprzednik. Osiągi pozostały niezmienione. Spalanie się zmniejszyło. Nie jest tak hardkorowe jak RS3, ale jest dobre do jazdy na co dzień. Ciut mniej zadziorne i bardziej dojrzałe, ale – szczerze mówiąc – nam się to podoba.

I jeszcze jedno. Jeśli nie planujecie zakupu nowego S3 za minimum 200 tys. zł, to możecie poczekać do niedzieli na test Julka Szalka. On przetestuje poprzednią generację S3, czyli auto o tych samych osiągach, ale tańsze przynajmniej o połowę. Bo używane.

@CaroSeria #audis3 #testaudi

🔥🔥🔥
Subskrybuj mój kanał jednym kliknięciem 👇✌
https://www.youtube.com/caroseria/?sub_confirmation=1

Info o nowym teście zawsze tutaj: https://www.instagram.com/lukaszbak_caroseria

CaroSeria: Klepiemy o samochodach. Ale tylko o takich, które budzą w nas jakieś emocje. Albo przynajmniej są kontrowersyjne. Nieoczywiste. Rzadkie. Jakieś. Czasami na wesoło, innym razem poważniej, ale zawsze szczerze i uczciwie. Nowe auto wjeżdża na kanał w każdy piątek. Raczej później, niż wcześniej.

„Powered by VREDESTEIN”
Program zawiera lokowanie produktu.