Stop Cham #1215 – Niebezpieczne i chamskie sytuacje na drogach
27 października 2024Motoryzacja w Angoli mózgi wam [ZŁOMNIK SPECIAL]
27 października 2024Motodziennik test – nowa Dacia Duster LPG – WIELKA WYPRAWA. Ile pali, co się popsuło?
dzień dobry,
zapraszamy na test najnowszej Dacii Duster, tym razem w wersji LPG. Ile pali? Co się popsuło?
zapraszamy na test najnowszej Dacii Duster, tym razem w wersji LPG. Ile pali? Co się popsuło?
8 Comments
2fl: Mnie szarpanie skłoniło do tego, aby rozkręcić poduszkę dolną, lekko unieść silnik za łapę i dokręcić. Naprężeń nie ma, a szarpie 70% mniej. Polecam ten zabieg, bo w kilku przypadkach rozwiązał problem. Ale absurdem jest to, że moje auto jest na gwarancji a serwis mnie w tym aspekcie olewa. To samo ze stukaniem na ciepłym silniku na wolnych obrotach: serwis: “aktualizacja oprogramowania” a mi udało się zlokalizować problem: 2 przewody w oplocie które od wibracji uderzają w wózek.
ASO (nie tylko Dacii) a wiedza o samochodach to dwie różne rzeczy. Wymienić silnik lub skrzynię biegów na nową? Nie ma problemu? Zlokalizować źródło hałasu? Niemożliwe…
Czy tak nie jest zawsze? Znaleźć mechanika który robi jak „dla siebie” to szczęście absolutne. U siebie przy samodzielnej wymianie oleju ostatnio odkryłem że mechanik zerwał gwint miski olejowej, przeleciał gwintownikiem i dokręcił ale opiłki zostały zarówno na śrubie (zerwanego gwintu) jak i w misce na magnesie. Nie chce się robić pierdół bo w 99% przypadków klient łyka ścieme albo nie ma pojęcia o fakapie. ASO bryluje w tym niecnym procederze i co gorsza zdarza się że nie wymieniają oleju ani oczywiście filtra oleju a na fakturze jest…przykre i wkur@#$jące. Inna sprawa że kiedyś zalecano wymienić olej po zakupie nowego (po 500 czy 1000km) teraz już nie…kolejna wymiana oleju po jakiś 5-7tys. Km i już następne normalnie co 15tyś km. Teraz słyszymy że silniki są docierane fabryczne i pierwsza wymiana oleju po 30tys. km…jasne.
@@ŁukaszKonieczkaASO VW nie wymienia obudowy filtra wraz z filtrem przy wymianie oleju w skrzyni DSG. Nie ma tego w żadnej z procedur i nikt im nie zapłaci jakby to wymienili – idiotyzm do kwadratu.
@@ŁukaszKonieczka Niestety – z porządnym mechanikiem jest problem: obecnie wożę auto do znajomego, który jak mówi, że coś wykonał, to to wykonał. Ceny ma nieco niższe niż ASO, więc nie robi tego charytatywnie. Dzięki temu, od czasu gdy się zajmuje autami moim i żony, mimo tego, że oba mają silniki z gównolitu (uturbione PureTech 1.2), to NIC się złego z nimi nie dzieje: w jednym pasek był wymieniony, bo zaczął się łuszczyć (źle dobrany olej – mimo iż to był jeden z dwóch podanych w instrukcji – ale potem go z niej usunięto), ale drugie auto po prostu raz do roku jedzie na przegląd i poza tym jeździ bezproblemowo.
A kto w ASO przypilnuje ucznia, by wszystko wykonał zgodnie z instrukcją? („najwyższe ceny – najniższa jakość”)
@@piotrpilinko639 sam miałem przygodę przy wymianie obudowy skrzyni biegów w motocyklu nie przełożono łożysk wodzika sprzęgła. Latał jak opętany i NIKT w serwisie ASO nie zwrócił na to uwagi. Przeprosili poprawili ale niesmak pozostał. Wyszedłem z założenia że gwarancja nawet na 3 lata ma sens tylko w pierwszym roku – jeśli jest wada produkcyjna to wyjdzie i wymienią nawet cały silnik na gwarancji a potem to lepiej samemu robić serwis porządnie bo ASO spieprzy, nie dopilnuje, przeoczy…a skasuje okrągłą sumkę. Prawo pozwala robić przeglądy u mechanika spoza ASO z pieczątką w książce serwisowej bez utraty gwarancji.
Twardość czy miękkość plastiku nie ma żadnego wpływu na trzeszczenie elementów we wnętrzu w nowych i używanych samochodach. Co znajduje się pod miękkim plastikiem?
Deska rozdzielcza w nowych samochodach jest montowana do metalowej ramy, która przykręcana jest śrubami do nadwozia.
Większość nowych samochodów ma deskę rozdzielczą z twardym plastikiem od wysokości schowka przed pasażerem, a powyżej jest miękki plastik. To powinna trzeszczeć deska rozdzielcza od stykania się twardego plastiku z twardym plastikiem od zamykanych drzwiczek schowka przed pasażerem w każdym nowym i używanym samochodzie.
Trzeszczenie lub jego brak zależy od zaprojektowanych elementów wnętrza i ich montażu oraz sztywności nadwozia, gdy jedziemy samochodem po drodze albo dziurawej, albo połatanej, albo pofalowanej.
Spasowanie jak sama nazwa wskazuje jest pasowaniem do siebie elementów wnętrza pod względem równości szczelin, a często według testujących na YouTubie jest szarpaniem prawie wszystkich elementów wnętrza co przy 15 czy 30 ich razach może naruszyć montażowe zatrzaski i spinki. Zawiasy z zatrzaskiem od zamykanych drzwiczek przed pasażerem przy otwieraniu można uszkodzić szarpiąc, więc nie będą już przylegać do deski rozdzielczej po zamknięciu drzwiczek przed pasażerem. Siła szarpania przez testujących na YouTubie nowe samochody jest mniejsza i większa.
W używanych samochodach z wiekiem spada sztywność nadwozia od korozji i zmęczenia materiałów, a także wyrabiają się montażowe zatrzaski i spinki. Innym powodem trzeszczenia elementów wnętrza jest powypadkowość ze skrzywionym nadwoziem i źle zrobionymi naprawami blacharskimi. Czasem wystarczy nawet niewielkie skrzywienie nadwozia po wypadku, żeby deska rozdzielcza zaczęła trzeszczeć.
Żaden testujący nowe samochody nie sprawdzi jakości plastiku pod względem starzenia od temperatury i wilgotności. To ludzie pracujący w ośrodkach badawczych mogą wiedzieć, gdzie w laboratoriach przeprowadzane są różne symulacje dla plastiku i innych materiałów.
Prawda o Dusterze jest tak, że niezależnie od generacji I, II czy III jest to auto zaprojektowane do kręcenia się w koło komina, a najlepiej po kiepskiej jakości drogach. Jeżeli ktoś twierdzi, że można latać tym wygodnie w trasy to nie miał okazji jeździć innym samochodem. I żeby nie było że nie wiem co pisze to mam Dustera jako drugie auto, do jazdy woku komina, z przyczepka i w tej roli spełnia się świetnie.