To pierwszy SUV Ferrari (nawet jeśli oficjalnie nie nazywają go SUV-em), a Mat wkrótce dowie się, czy może konkurować z wiodącymi w swojej klasie SUV-ami, takimi jak Lamborghini Urus, Aston Martin DBX i Bentley Bentayga!

Jeśli chodzi o design, wygląda na całkiem imponujący zestaw. Z przodu, smukłe światła do jazdy dziennej są oddzielone od głównych reflektorów, a kilka otworów wentylacyjnych służy konkretnemu celowi. Wzdłuż boku znajduje się jeszcze więcej otworów wentylacyjnych, a jeśli już, to uważamy, że profil boczny sprawia, że Purosangue wygląda bardziej jak długi hatchback niż prawdziwy SUV! Z tyłu znajduje się kilka skomplikowanych wzorów, jeszcze więcej otworów wentylacyjnych i wspaniały zestaw poczwórnych rur wydechowych.

Po wejściu do środka Purosangue jest naprawdę przyjemnym miejscem. Kierowca ma do dyspozycji ogromny cyfrowy ekran, a na desce rozdzielczej znajduje się nawet osobny ekran dla pasażera! Cyfrowy ekran działa jak ekran informacyjno-rozrywkowy dla kierowcy, chociaż fakt, że wszystko jest sterowane za pomocą przycisków dotykowych, jest nieco irytujący. Minimalistyczny design przycisków na konsoli środkowej jest miłym akcentem, a pasażerowie tylnej kanapy są również traktowani tak samo jak pasażerowie z przodu.

Do wyboru jest tylko jeden silnik, ale jest piękny – 6,5-litrowy wolnossący V12 o mocy 725 KM i 716 Nm! Co więcej, jest to jedyny SUV na świecie wyposażony w V12 w standardzie!

Ale oczywiście to Ferrari, więc nie jest tanie. Cena zaczyna się od około 313 000 funtów, ale samochód, który mamy tutaj (który ma mnóstwo dodanych opcji) kosztuje oszałamiające 430 000 funtów!!! Czy warto? Będziesz musiał trzymać się Mata i przekonać się sam!