Tesla zmodernizowała wersję Performance swojego najmniejszego samochodu. Pytanie brzmi, jak bardzo zmienił się on w stosunku do poprzedniego samochodu?

Jedna z największych zmian nie jest widoczna z zewnątrz samochodu. Jest teraz wyposażony w adaptacyjne amortyzatory, więc po przejściu w tryb torowy pozwala dostosować rozkład mocy – idealny, jeśli chcesz przejechać kilka poślizgów!

Jeśli chodzi o wygląd, wszystko jest dość podobne do poprzedniego samochodu. Z przodu pojawiły się nowe reflektory, a także przeprojektowany przedni zderzak i splitter. Wzdłuż boku wygląd jest prawie identyczny, a z tyłu znajduje się spojler bagażnika z włókna węglowego, a także zaktualizowany zderzak i dyfuzor.

Wejdź do środka i po raz kolejny wszystko jest dość podobne. Na desce rozdzielczej znajduje się duży ekran (jak zawsze) w połączeniu z materiałem z włókna węglowego, a także nowa para sportowych foteli. Nie ma też drążków na kierownicy – wskaźniki są teraz sterowane za pomocą przycisków! Poza tym wszystko jest dość identyczne z poprzednim samochodem.

Jedną z kluczowych zmian w tym samochodzie jest dodanie nowego, bardziej wydajnego silnika na tylnej osi. W rezultacie nowy Model 3 Performance może teraz produkować 460 KM! Jest on wyposażony w ten sam akumulator o pojemności 75 kWh, co poprzednio, który najwyraźniej zapewnia zasięg do 328 mil.

Jak więc myślisz – czy nowy Model 3 Performance jest godnym następcą starej edycji? A może Tesla powinna była zaktualizować więcej? Zostań z Matem i przekonaj się sam!