Jakie zmiany wprowadza lifting Renault Clio 2023? – TEST PL
31 sierpnia 2023Ciężarówka pogubiła pełne skrzynki piwa #rikordwidjo #shorts
1 września 2023Motodziennik test – Renault Megane E-Tech (to ta elektryczna)
dzień dobry,
zapraszam na test, recenzję Renault Megane piątej generacji. Po raz pierwszy, wyłącznie elektrycznej.
Są dwie wersje, z mniejszym akumulatorem i słabszym silnikiem, albo większym aku i mocniejszym motorem. Nie można miksować:)
Akumulator 40 kWh plus silnik 131 KM albo 60 kWh i 218 KM
Ceny 185 za tańszą, 207 mocniejszą wersję.
Miłego oglądania!
8 Comments
10:00 czy sprawdzał Pan kwestie otwierania z kluczykiem blisko telefonu i daleko? Mam taką kartę w renault i ona jest mega czuła na zakłócenia, jeżeli mam w jednej kieszenie telefon i kartę nie czyta jej wcale.
@fireops143 ale jak korzystasz z NFC w telefonie nie będziesz go ciągle włączał i wyłączał, u mnie wystarczy trzymać telefon w jednej kieszeni, a kartę w drugiej i zero problemów z otwieraniem. Nie zgodzę się też z tym, że karta jest niewygodna, ona jest płaska i idealnie mieści w kieszeni, wkładam rano do spodni i zapominam na cały dzień o niej, a do autka jest dostęp.
@fireops143ja mam ten problem z telefonem Samsung A53 5G. Natomiast w jednej kieszeni z Redmi Note 8 Pro dziala… RN8P ma uruchomione NFC natomiast A53 nie… Może to zależy od telefonu?
@Grzegorz Majka ja mam szajsunga a32
@fireops143 no to coś z tymi Samsungami najwidoczniej nie halo 😎
@Tomek Nigdzie nie napisałem że karta jest niewygodna 🙂
Chociaż 20 lat temu renault miało bardziej płaskie karty. W sumie po kilku latach korzystania z kart nie chciał bym już nigdy wracać do typowego kluczyka.
Niewiekie zużycie to ja mam w e konie 11,5 kwh na dystansie 10000 km. 15 kwh to m zimą
Nie rozumiem jednego… Czy nikt nie widzi jaka przepaść dzieli samochód spalinowy za te same pieniądze z tymi zabawkami na prąd? Prosty przykład: VW Tiguan R-Line 1.5 TSI z automatem startuje od 180k. Jest to auto większe niż te popierdółki z dna cennika elektryków, domyślnie dużo lepiej wyposażone i wykończone, nie mająca tego tragicznego softu „pikającego” przy każdej okazji o intuicji sprzed dekady, tragicznej ergonomii, itp. Ja prawie 200k na prawdę kupuje się fajny samochód spalinowy…